10 najtragiczniejszych rekordów Matki Natury

Czy wiedzieliście, że rekordy Guinnessa to nie tylko najwyższe skakanie na jednej nodze, najszybsze jedzenie pączków, czy najdalsze rzucanie piłką? Ciekawostką jest, że rekord Guinessa można ustanowić nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Jeszcze większą niespodzianką dla niektórych, jest fakt, że rekordzistką zostać może sama Matka Natura. Z góry uprzedzamy jednak, że nie są to sympatyczne kategorie. Najczęściej bowiem, dziedziny, w których wyróżnia się nasza ukochana planeta są bezpośrednio powiązane z pożarami, lawinami, powodziami i innymi niekoniecznie przyjemnymi kataklizmami.  Przyjrzyjmy się zatem z bliska paru wybranym rekordom.

Najwięcej ofiar śmiertelnych powodzi

Rzeka Żółta w Chinach swój drapieżny charakterek ujawniała już wielokrotnie. Gdy w październiku 1887 po raz kolejny wylała z koryta, miejscowość Huayan Kou pozbawiona została około 900 tysięcy mieszkańców.

Najwięcej ofiar śmiertelnych w wyniku erupcji wulkanu

Znów przenosimy się dwa wieki wstecz. Tym razem do 10 kwietnia 1815 roku, kiedy to miejsce miała najpotężniejsza erupcja w czasach historycznych. Eksplodowała spokojna, jak dotąd, góra Tambora, wyrzucając w powietrze słupy rozpalonych gazów i gorącego popiołu. W wyniku lawin i towarzyszących im trąb powietrznych gwałtowną śmiercią zginęło około 10 tysięcy ludzi, w tym cały lud Tambora zamieszkujący wyspę Sumbawa w Indonezji. Niezidentyfikowana liczba osób zmarła na skutek głodu i chorób spowodowanych zatruciem wody i powietrza.

Najwięcej ofiar śmiertelnych lawiny

O tym, że I Wojna Światowa przyniosła tysiące ofiar uczą się już dzieci w przedszkolu. Nie każdy wie jednak, że część poległych nie zginęła z rąk wrogich żołnierzy. Owszem, bezpośrednią przyczyną śmierci była broń, jednak to nie naboje odebrały życie tamtym ludziom. Gdy w sercu Alp, Tyrolu, toczył się krwawy pojedynek, od 40 do 80 tysięcy osób zginęło w lawinach wywołanych przez strzały z pistoletu. 13 grudnia 1916 natomiast aż 100 lawin śnieżnych na zawsze pochowało 18 tysięcy austriackich i włoskich żołnierzy walczących w Dolomitach.

Najwięcej ofiar śmiertelnych na Mount Evereście jednego dnia

Z Mount Everestu nie powróciło już wielu. Nie często zdarza się jednak, aby jednego dnia ginęło więcej niż dwóch, trzech himalaistów. 10 maja 1996 roku było niestety inaczej. Szalejąca zamieć śnieżna pochłonęła tego dnia życia aż 8 członków załogi z USA, Indii i Nowej Zelandii. 20 innych przeżyło, lecz odniosło dotkliwe obrażenia. Szalejący wiatr osiągający prędkość do 145 km/h oraz temperatura rzędu 40 stopni poniżej zera to więcej niż mogły znieść nawet najbardziej doświadczone ekipy.

Najniebezpieczniejsza góra

Annapurna jest dopiero dziesiątym najwyższym szczytem na Ziemi (8091 m n.p.m.). Dużo lepiej jednak wypada w statystykach, w których nie liczy się wysokość, a ilość ludzi, którzy stracili życie próbując zdobyć ten himalajski ośmiotysięcznik. Spośród 130 osób, które próbowały się wspiąć na szczyt Annapurny, żywych powróciło zaledwie 77. Wskaźnik śmiertelności wynosi zatem aż 41%. Ostatnią ofiarą śmiertelną Annapurny był Hiszpan Iñaki Ochoa de Olza, który zmarł w wyniku obrzęku płuc i mózgu 23 maja 2008. Na życzenie rodziny, jego ciało wciąż znajduje się tam gdzie dostał ataku, blisko szczytu, na 7 400 m n.p.m.

Najniebezpieczniejsze jezioro

Jeziorem, w których odnotowano największą ilość ofiar śmiertelnych jest Nyos. Sztuczne jezioro wulkaniczne w Kamerunie znane jest z tragicznego wydarzenia, do którego doszło 21 sierpnia 1986 roku. Zgromadzony na dnie dwutlenek węgla uwolnił się gwałtownie, powodując śmierć 1746 ludzi i niezliczonej ilości zwierząt.

Najwięcej ofiar śmiertelnych na pokazie fajerwerków

Tyle mówi się o zagrożeniach płynących z odpalania fajerwerków przez nieodpowiedzialną młodzież. Rekordy Guinnessa dowodzą jednak, że najpoważniejszy wypadek, w którym główną rolę grały sztuczne ognie miał miejsce 16 maja 1770 roku, czyli niemalże 250 lat temu!  Na pokazie fajerwerków, który odbył się z okazji ślubu delfina Francji, śmierć poniosło 800 przybyłych gości.

Najwięcej ofiar śmiertelnych pioruna

W grudniu 1971 nie wszyscy powrócili do domów na Święta. Feralny lot 508 peruwiańskich linii lotniczych nigdy nie doleciał do celu. W samą wigilię w samolot uderzyła błyskawica, zabijając łącznie 91 pasażerów. Z życiem uszła zaledwie jedna osoba, pani Juliane Koepcke, która cudem przedarła się przez Puszczę Amazońską, do wioski, z której wezwała pomoc. Na postawie tej nieszczęśliwej historii nakręcono film – „Skrzydła nadziei”.

Najwięcej krów zabitych przez piorun

Największą liczbę krów zabitych przez ten sam piorun odnotowano w Dorrigo w Australii. Gdy 31 października 2005 rozpętała się burza, przerażone zwierzęta próbowały schronić się pod drzewem. Zginęło wówczas 68 sztuk. Przeżyła zaledwie trójka, sparaliżowana ze strachu przez parę godzin.

Najwięcej ofiar śmiertelnych gradu

20 kwietnia 1888 w Indiach spadł grad, który przeszedł do historii. Nie ze względu na nadzwyczajne rozmiary, lecz z uwagi na ilość osób, których pozbawił życia – 246 zabitych.